Archiwum bloga

Ciekawostka czytelnicza

Najgrubsza książka świata liczy 4032 strony, a waży około 8 kilogramów. Jest to zbiór wszystkich przygód panny Marple - postaci wykreowanej przez Agathę Christie.

Harlan Coben - Trylogia


Jeśli nie lubisz być oszukiwany, stanowczo odradzam ci sięganie po twórczość Cobena. Pisarz ten widocznie za punkt honorowy przyjął  zwodzenie swojego czytelnika i przysłowiowe robienie go w konia na każdym kroku. Z drugiej strony, przecież właśnie na to liczymy wybierając kryminały - chcemy zostać zaskoczeni, mylić się, by na końcu przyznać autorowi rację. Czyż tak właśnie nie jest?

 Pragnę podzielić się z Wami trylogią Cobena, która cała opiera się na oszustwach. Składa się ona z części zatytułowanych: "Schronienie", "Kilka sekund od śmierci" oraz "Odnaleziony", opowiadających o Mickeyu Bolitarze.

Życie nastolatka zmieniło się w chwili, gdy jego ojciec zginął w wypadku samochodowym, a matka została wysłana na odwyk, przez co chłopak wylądował w domu swojego wuja. Mickey zaczyna chodzić do szkoły, poznaje swoją prawie dziewczynę, zdobywa przyjaciół i wrogów. Lecz nie może nawet pomarzyć o normalności. Kiedy miejscowe straszydło, Nietoperzyca - starsza pani mieszkająca samotnie w wielkim domu - oznajmia, że jego ojciec wcale nie zginął, budzi w nastolatku nadzieję
i chęć do sprawdzenia prawdziwości tych słów. W międzyczasie jednak młodzieniec kilkakrotnie zmuszony jest pobawić się w detektywa. A wszystko za sprawą tajemniczej organizacji, która zleca jemu oraz jego przyjaciołom ratowanie konkretnych osób.

Trochę dużo.

Harlan Coben konsekwentnie trzyma się zasady "Wszyscy kłamią". A mówiąc wszyscy, mam na myśli wszyscy. Główny bohater, jego przyjaciele, Nietoperzyca i - cóż za niespodzianka - również antagoniści. Nawet sam autor postanawia okłamywać nas od czasu do czasu podsuwając fakty, które w rzeczywistości mają niewiele wspólnego z prawdą.

Nie można uwierzyć w nic, czego się dowiadujemy z książki. Często bowiem informacje w niej zawarte okazują się zupełnym przeciwieństwem faktycznego stanu rzeczy. Naturalnie, Coben raczy nas o tym powiadomić dopiero w następnej części.

Mimo to najważniejsze pytanie - jak potoczyły się losy ojca Mickeya - nie zostaje zapomniane. Szukając odpowiedzi, nastolatek przekonuje się, że nawet osoba, która zasiała w nim ziarnko niepewności, nie potrafi nic na ten temat powiedzieć. Nie stanowi to jednak żadnej poważnej przeszkody na drodze prowadzącej do prawdy.

Ciężko jest dopisać coś więcej bez niepotrzebnego spoilerowania, zatem dodam jedynie, że bohaterowie nie zwalniają tempa ani na chwilę. Tuż po rozwiązaniu jednej sprawy, zajmują się  kolejną.

Starając się zebrać to wszystko w krótkim podsumowaniu, powiem, że by przeczytać trylogię należy mieć dużo wolnego czasu. Kiedy się bowiem już zacznie, bardzo ciężko jest choćby na chwilę oderwać się od książki. Ale skoro z własnej woli pakujemy się w sieć kłamstw i oszustw, należałoby się przecież z niej jakoś wyplątać. A nie ma na to lepszego sposobu, niż po prostu przeczytać do końca.


0 | dodaj komentarz

Prześlij komentarz